
Mówiąc wprost - rak jąder i prostaty to nie przelewki. Ale zamiast straszyć, skupmy się na tym, żeby chodzić do lekarza i wykrywać go wcześnie - na tym, by prowadzić badania, które ułatwią jego leczenie i robić kampanie, które będą chłopaków od najmłodszych lat uświadamiać, że określenie "klejnoty" to nie tylko żart i faktycznie o rzeczy cenne dbać trzeba.
Dlatego kiedy Wasz syn/ bratanek/ uczeń/ przypadkowy dzieciak na ulicy zapyta Was: "czemu nie ma już pan brody, a tylko Wąs", będziecie mogli z dumą odpowiedzieć: dla Twojego zdrowia.
Tak więc, pora na golenie. Nie ma wyjątków - jutro na naszym blogu będzie Wąsopadowy kodeks, także musicie się przygotować do spełnienia jego surowych zapisów. Z tą surowością to trochę żartujemy - ale brody nie są dozwolone i aby naprawdę zacząć dyskusję o męskim zdrowiu, potrzebujemy Waszych Wąsów.
Pięć faz przed goleniem
- Zaprzeczenie - nigdy nie zgolę brody! Nie ma opcji, hodowałem ją miesiące, dbałem, strzygłem i nacierałem wonnościami!
- Gniew - kim w ogóle jesteście, żeby mi mówić, że mam golić brodę! Wara od niej! Co to za głupi pomysł! Komu ta akcja potrzebna?!
- Targowanie się - słuchajcie, rozumiem, męskie zdrowie, kampania, spoko. Zróbmy tak, że wpłacę kasę, pogadam ze znajomymi, ale broda zostaje. Ok? Może zostać?
- Depresja - nikt mnie nie pozna. Będzie mi zimno w twarz. Będę za nią tęsknić. Drugi raz nie wyrośnie taka wspaniała. To i tak nic nie da. Beznadzieja.
- Akceptacja - no dobra, chodźmy do łazienki.

Potrzebne akcesoria
Już, przebolałeś wszystkie pięć faz? No to zabieramy się do roboty. Potrzebne Ci będą - elektryczny trymer lub maszynka do włosów czy brody, nożyczki, maszynka z żyletką albo brzytwa (wedle uznania), pianka do golenia, radio typu boom box lub komputer w łazience, woda lub balsam po goleniu oraz jakiś krem do twarzy, najlepiej mocno nawilżający.
Etap pierwszy - wspólna zabawa
Włącz muzykę. Taką, którą lubisz, przy której dobrze się bawisz. Zaproś swoich współlokatorów, rodzinę, dziewczynę, żonę i dzieci. Wąsopad to czas radości i zabawy, niech wszyscy mają trochę śmiechu. Następnie stań przed lustrem i pomyśl, kim chciałbyś być, gdybyś mógł być jakąś postacią historyczną.
Etap drugi - eksperymentuj
Pamiętaj, że w tej chwili masz na twarzy wielki krzak, ale za chwilę się go pozbędziesz. Jak to mawiał Michał Anioł, rzeźba już tam jest, trzeba tylko odłupać zbędne fragmenty. W Twoim wypadku - ogolić. Pobaw się tym chwilę. Zostaw sobie same bokobrody. Albo fantazyjny Wąs połączony z bakami. Zrób z siebie austriackiego arcyksięcia albo komandora Worfa ze Star Treka.
Etap trzeci - nie wszystko od razu
Chociaż kuszące jest przyłożenie sobie maszynki do twarzy i przejechanie wszystkiego do zera, nie rób tego. Nie funduj swojej skórze (i bliskim) szoku. Najpierw przytnij nożyczkami, potem trymerem na 3mm, potem trymerem na 1 lub 0, jeśli ma taką możliwość. Unikaj kontaktu ostrzy maszynki ze skórą. Dopiero potem weź nową żyletkę (nie, nie tę, którą od tygodnia podgalasz sobie szyję!) lub maszynkę czy świeżo naostrzoną brzytwę i ściągnij resztę zarostu.
Etap czwarty - pielęgnacja
Jeżeli uważasz, że prawdziwy mężczyzna powinien mieć pory jak kratery i od rana śmierdzieć jak olej silnikowy, ochlap sobie twarz spirytusem. Pozostałym radzimy użycie balsamu,
a potem jeszcze nawilżającego kremu. Wiesz, Twoja skóra od dłuższego czasu nie miała kontaktu ze światem zewnętrznym, skryta za brodą - dbaj o nią szczególnie przez kilka pierwszych dni.
Etap piąty - słitaśne foteczki

Mamy nadzieję, że dojrzałeś już do tego, by być odpowiedzialnym facetem i zaprosić swoich kumpli i facetów w rodzinie do udziału w akcji. Polubcie nasz fanpage na Facebooku, czeka tam na Was parę innych konkursów przez cały Wąsopad oraz zaproszenia na imprezy, które organizujemy, by prezentować Polsce nową twarz męskiego zdrowia!
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Wszystkie komentarze są prywatnymi opiniami umieszczających je osób.
Prosimy, zachowuj się jak dama / dżentelmen. Nawet, jeśli coś Ci się nie podoba - zachowaj spokój i kulturę (-: